
17 października 2020 r. Dokładnie wtedy miałam okazję być na ślubie Ani i Krzysia, które zakończyło pełny sezon ślubny 2020 r.
Niestety ten rok nie należał do najlepszych w tej branży. Ciągłe restrykcje, szybkie zmiany, szykowanie planu „B”.
Ale Ani i Krzysiowi się udało i jedną nogą byli jeszcze w tym idealnym czasie i dacie! A ja się cieszę, bo to wesele było dla mnie czymś niesamowitym. Ta dwójka przygotowała się perfekcyjnie do tego dnia!
Ale nie ma co się dziwić, otoczeni byli bliskimi i zaangażowanymi w ten Wielki Dzień, ludźmi. Zresztą sami zobaczcie jak było!
Miłość jest pierwszą wśród nieśmiertelnych rzeczy.
Wesele miało miejsce w eleganckim Dom w Poziomkach, który został udekorowany przez Studio florystyczne Euforia.
Anię malowała cudowna Zosią! Tylko spójrzcie na ten przepiękny makijaż, który trzymał się całą noc!
Całe wesele prowadzili i rozkręcili chłopaki (Maks i Gracjan). To była petarda!
Wooow, dziękuję, ze dotarłaś do końca! Mam nadzieję, że historia ślubu Ani i Krzysia Ci się podobała!
Daj znać w komentarzu! Z chęcią poczytam, czy się czymś zainspirowałaś!